Home is where you are loved the most
Katarzyna Kołczewska, Kto, jak nie ja?
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Anna Słabkowska, ginekolog na urlopie bezpłatnym, jest uzależniona od alkoholu i leków, przeżywa wydarzenia z przeszłości, izoluje się od świata. Splot nieszczęśliwych wydarzeń: wypadek w którym ginie jej siostrzenica z mężem, a siostra pod wpływem silnych emocji dostaje rozległego zawału serca, doprowadza do sytuacji, w której bohaterka musi zająć się 3-letnią osieroconą Olą. Inaczej dziewczynka trafiłaby do domu dziecka. Doktor Anna nigdy nie lubiła dzieci, nie chciała ich mieć. Uzależniona od picia ciocia nie jest słodka dla przestraszonego, pytającego ciągle o mamę dziecka ... krzyczy, używa wulgarnych słów, pije ... I mamy tu życie w czystej postaci, jakże prawdziwe z wszystkimi jego wadami! Po 9 miesiącach u cioci dziewczynka trafia na krótko do dziadków, wraca ponownie do cioci, po kilku dniach opieka społeczna brutalnie wydziera małą z domu, który już zdążyła pokochać i umieszcza Olę w domu dziecka. Jaki może mieć to wpływ na psychikę tak małego dziecka?
Relacje między ludźmi, funkcjonowanie niektórych instytucji społecznych są tu realnie ukazane. Korupcje, szantaż przekupstwo i przyjacielskie przysługi - sama rzeczywistość. Nie da się czytać bez emocji, może dlatego, że moja córka jest tylko 2 lata starsza od książkowej Oli, więc mam łzy i żal, poczucie bezsilności. Ta książka to do bólu szczera opowieść o trudnej miłości, z ogromem wyzwań jakich ta miłość niesie. Złość, wściekłość, przeplata się z nadzieją, że będzie lepiej, bo miłość jest siłą, która pozwala człowiekowi podnieść się z kolan, walczyć ze swymi słabościami.